Przewodas.pl: Oficjalna strona Konrada T. Lewandowskiego
  • Awanturnik fandomu, czyli biografia Przewodasa
  • Bezsilność i zemsta prawdy. Jak kupić?
  • Bibliografia Konrada T. Lewandowskiego

Konrad T. Lewandowski

Inżynier-chemik z wykształcenia, pisarz z zawodu, doktor filozofii z powołania. Autor licznych artykułów prasowych i kilkudziesięciu książek. Popularność zdobył powieściami o kotołaku Ksinie oraz cyklem opowiadań o redaktorze Tomaszewskim. Jako literat zarówno w prozie, jak i w literaturze faktu nieustannie zagląda pod podszewkę rzeczywistości, szukając odpowiedzi na najbardziej fundamentalne pytania.

Kontakt

Non classé

JAK WYJŚĆ Z RKP

by Konrad Lewandowski Listopad 4, 2020 2 komentarze

Krótki poradnik dla tych co w tę organizację niechcący wdepnęli lub zamierzają wdepnąć, pozwalający zaoszczędzić czasu i rozczarowań.

Ludzie zainteresowani rodzimowierstwem często znajdują w sieci rozmaite anonsy Rodzimego Kościoła Polskiego i z ciekawości przychodzą na spotkania i obrzędy. Rzeczą charakterystyczną jest, że po dwóch, trzech takich spotkaniach nigdy już tam nie wracają. Ten artykuł ma na celu zaoszczędzenie wam nawet jednego przypadkowego kontaktu z tą organizacją.
Przede wszystkim RKP jest już BYŁYM związkiem wyznaniowym, istniejącym jedynie na papierze. Nie ma tam żadnej duchowości, ani wiary, szczerych praktyk religijnych, ani dociekań intelektualnych i teologicznych. Są obłuda, krętactwa, cynizm, plotkowanie, imprezowanie i obmacywanie koleżanek. Dokładnie to samo znajdziecie w każdej podwórkowej grupie towarzyskiej, tyle tylko że bez pretensji religijnych. Rodzimy Kościół Polski jest organizacją całkowicie zdegenerowaną moralnie i duchowo. Dlaczego?
Dlatego, że po śmierci założyciela Lecha Emfazego Stefańskiego RKP stał się prywatną firmą aktorskiej rodziny Mazurów, służącą im do realizacji ich rodzinnych interesów i nic ponadto. Skrót RKP należy czytać: Rodzina Komediantów Przedstawia. Kazimierz Mazur senior i Kazimierz Mazur junior wykazują całkowity indyferentyzm religijny. Senior będący generalnym ofiarnikiem RKP, a także skarbnikiem, tudzież sekretarzem generalnym nie przejawia najmniejszej dbałości o poważne traktowanie swoich funkcji religijnych. Spóźnia się na obrzędy, przychodzi na nie w codziennych ubraniach, jeśli nie wręcz w dresie i kapciach. Jak jest okazja zarobić, bez skrupułów śpiewa Ave Maryja na mszy w Częstochowie. Ogranicza się do duszenia organizacyjnych pieczątek w spoconych dłoniach. Mazur junior w ogóle nie interesuje się rodzimowierstwem, nie zajmuje się pracami RKP i nie zaszczyca zebrań Rady, do której formalnie należy. Ulubionym żartem Mazura seniora jest opowiadanie o jego szerokich kontaktach z mafią i proponowanie aktywistkom RKP przejażdżki do lasu w bagażniku swojego samochodu. Zawsze zaznacza potem, że miała to być li tylko niewinna krotochwila…
Wobec powyższego Mazurom w RKP absolutnie nie są potrzebni ludzie poważnie traktujący działalność religijną. Tacy tylko im zawadzają, są kłopotem i zbędnym balastem, którego trzeba się pozbyć. Dlatego systematycznie wylatują z RKP osoby najbardziej zasłużone i zaangażowane. Żerczyni Lesza za całoroczny cykl obrzędowy, Mirko za załatwienie posągu do chramu w Nowej Wsi Warszawskiej, Gaius za Wioskę Słowiańską na Przystanek Woodstock i domaganie się zwołania wiecu, Lewandowski za stworzenie Akademii Żerców i sanktuarium w Gajownikach, Marcelina za pracowitość.
W zamian Mazurom potrzebni są służalczo posłuszni lokaje i takie cechy wykazują aktualni członkowie Rady RKP – Jarosław Kędzierski „Ratomir” i Jan Gosiewski „Rudy”. Z pierwszym z nich nigdy nie da się porozmawiać szczerze, a z drugim mądrze, na jakikolwiek temat. Krętactwa Kędzierskiego i prymitywizm Gosiewskiego to rzeczy, z którymi zetkniecie się w pierwszej kolejności pojawiając się na przypadkowym spotkaniu RKP. Żeby poznać się na Kędzierskim potrzeba z nim paru rozmów, natomiast prostacki rechot Gosiewskiego usłyszycie od razu. Całości tego towarzystwa dopełnia szef Warmińsko-Mazurskiego oddziału RKP Marcin Piątkowski z Olsztyna – totalny pajac i kabotyn.
W RKP nie działa demokracja wewnętrzna, wiec nie jest zwoływany, a Rada wybiera samą siebie. Normą jest nepotyzm. Ostatnio czynione są próby zmiany statutu aby te patologie wpisać tam na stałe i usankcjonować ostatecznie. Jeśli trafisz do RKP, najpierw wyciągną od ciebie pieniądze na projekt „Rodzimowiercy na swoim”, czyli działkę letniskową dla członków Rady, potem namówią cię na jakąś darmową robotę, a kiedy uznasz że coś tam znaczysz i zechcesz współdecydować – wylecisz z hukiem. Taki repertuar Rodzina Komediantów Przedstawia standardowo.
Dlatego lepiej od razu daj sobie z tym RKP spokój!

  • Previous PRZYJMĘ ZLECENIE!4 miesiące ago
  • Next DO SZCZEPANA TWARDOCHA4 miesiące ago

2 Replys to “JAK WYJŚĆ Z RKP”

  1. Ilona pisze:
    4 listopada 2020 o 9 h 06 min

    To w końcu jak wyjść czy jak nie wejść? Czy może jak nie wylecieć, bo się pogubiłam.

    Odpowiedz
    1. Przewodas pisze:
      4 listopada 2020 o 12 h 04 min

      Rozłóż nogi i wypnij dupkę Ratomirze tak jak lubisz i niech piękne Mazury robią swoje!

      Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Znajdź na stronie

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Search in posts
Search in pages
Filter by Categories
Esej
Filozofia
Fragment książki
Non classé
O Przewodasie
Polityka
Twórczość

Kategorie

  • Esej
  • Filozofia
  • Fragment książki
  • Non classé
  • O Przewodasie
  • Polityka
  • Twórczość

Meta

  • Zaloguj się
  • Kanał RSS z wpisami
  • Kanał RSS z komentarzami
  • WordPress.org
2021 Przewodas.pl: Oficjalna strona Konrada T. Lewandowskiego. Donna Theme powered by WordPress