Przewodas.pl: Oficjalna strona Konrada T. Lewandowskiego
  • Awanturnik fandomu, czyli biografia Przewodasa
  • Bezsilność i zemsta prawdy. Jak kupić?
  • Bibliografia Konrada T. Lewandowskiego

Konrad T. Lewandowski

Inżynier-chemik z wykształcenia, pisarz z zawodu, doktor filozofii z powołania. Autor licznych artykułów prasowych i kilkudziesięciu książek. Popularność zdobył powieściami o kotołaku Ksinie oraz cyklem opowiadań o redaktorze Tomaszewskim. Jako literat zarówno w prozie, jak i w literaturze faktu nieustannie zagląda pod podszewkę rzeczywistości, szukając odpowiedzi na najbardziej fundamentalne pytania.

Kontakt

Non classé

ZARAZA WRÓCIŁA

by Konrad Lewandowski styczeń 8, 2022 No Comments

Piszę to w związku ze zlikwidowaniem portalu „Konfederacji” na Facebooku 5.01.2022 r. Lewaki bardzo się cieszą z tego, że są następni w kolejce. Przecież kiedy oni już zrobią swoje i przestaną być potrzebni wielkim korporacjom, to znikną z przestrzeni cyfrowej dokładnie w ten sam sposób, jakby ich nigdy nie było. Bo niby dlaczego Big Korpo miałyby w nieskończoność sponsorować tęczowo-zielonych aktywistów? Po co iść w koszty finansowania rozlicznych postępowych fundacji, obniżać sobie rentowność i dywidendę dla własnych akcjonariuszy, kiedy ci aktywiści już im utorują drogę, zdemolują tradycyjne relacje społeczne i nic nie będzie stało na przeszkodzie do nieograniczonego dojenia i eksploatacji amorficznej ludzkiej pulpy, pozbawionej tożsamości, odruchów obywatelskich, zdolności samoorganizacji. Lewicowi aktywiści sprzedali się Wall Street jak ostatnie prostytutki, więc po zrobieniu loda wyższemu menadżmentowi ich rola się skończy. A jeśli potrzeba będzie drugiego loda, to się wykreuje nowych, jeszcze bardziej radykalnych aktywistów – zwolenników czwartych ubikacji itp. Aż ci też zrobią swoje.

Sprowadziliście nowy totalitaryzm, gówniarze! I to wy będziecie jego największymi ofiarami, ponieważ jesteście wobec tego systemu dużo bardziej bezbronni od takich jak ja otwartych wrogów nowego porządku świata, pamiętających lekcję historii. Prędzej czy później do was dotrze, że nic nie jest jak miało być, że znaleźliście się w jakiejś dziwnej pustce, z ręką w nocniku… Na dodatek okaże się, że nie macie żadnych zawodowych kwalifikacji, przydatnych żeby utrzymać się na realnym rynku pracy. By robić coś, co ktokolwiek chciałby kupić. Znów w przeciwieństwie do wolnych strzelców, takich jak ja, przyzwyczajonych radzić sobie od dekad. 

Wasi dawni sponsorzy ufundują więc przytułki-squoty dla wyruchanego prekariatu (żebyście w akcie ostatniej desperacji przypadkiem nie wyszli na ulicę) i tam będziecie sobie dogorywać łykając darmowe psychotropy i turlając dropsy przy tanim porno. Oto cały sens życia, o który walczycie i który sobie wywalczycie. I dość już o was, jesteście skończeni!

Teraz do prawaków mówię. Likwidacja portalu „Konfederacji” była na swój sposób logiczna, a co więcej, była koniecznością dziejową. Nie spodziewaliście się chyba, że wielkie internetowe korporacje, z wyrachowaniem, programowo i systemowo wspierające lewackie szajby, będą w nieskończoność tolerować ludzi oraz portale psujące im robotę, ba, wykorzystujące przeciw nim ich własne narzędzia internetowe…? Żadne niezależne media, strony, ani podcasty nie mogą utrzymać się na dłuższą metę na Facebooku czy YouTube. To pewnik! Więc najpierw będzie demonetyzacja, czasowe bany, a na koniec zupełna likwidacja pod byle pretekstem. Trwa wielkie grodzenie internetu i wy jesteście z niego wygradzani. Państwa narodowe, zwłaszcza państwo polskie, są za słabe by powstrzymać aroganckie Big Korpo prawem i ustawami. 

A co ich może powstrzymać? Rosnące koszty, malejąca dywidenda i spadająca efektywność. Czyli opór społecznej materii, wymagający od nich ciągłych wydatków na jego przełamywanie – sponsorowania coraz bardziej radykalnych świrów, fundacji, rozbudowy działów PR i wynajmowania  drogich prawników. To nie służy tuczeniu opcji menadżerskich. Więc zmuszajcie ich do tego, walczcie, sprzeciwiajcie się, stawiajcie opór, choćby zupełnie bierny, ale wymagający od nich wchodzenia w kolejne wydatki na promocję sami wiecie czego. Niech społeczna materia stawia opór, wszędzie, zawsze, na każdym kroku, aż walka z tym oporem przestanie się im opłacać. 

Wyrzucą nas w końcu z Fejsa, Twittera, Tuby – nie miejcie złudzeń co do tego! Ale im tego nie ułatwiajcie, niech się cenzorzy zatyrają, niech zarywają noce, niech chodzą sfrustrowani, niech będą zmuszeni walczyć o podwyżki i chodzić do terapeutów. Niech im nie będzie lekko, to może sami wreszcie zaczną myśleć co i po co robią… 

Kolejnym krokiem jest internetowa partyzantka. Dlatego nie publikuję tego tekstu na Facebooku.

Przewodas

 

  • Previous A NIBY DLACZEGO MONOTEIZM?!1 rok ago
  • Next DROGA RODZIMOWIERCY1 rok ago

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Znajdź na stronie

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Filter by Categories
Esej
Filozofia
Fragment książki
Non classé
O Przewodasie
Polityka
Twórczość

Kategorie

  • Esej
  • Filozofia
  • Fragment książki
  • Non classé
  • O Przewodasie
  • Polityka
  • Twórczość

Meta

  • Zaloguj się
  • Kanał RSS z wpisami
  • Kanał RSS z komentarzami
  • WordPress.org
2023 Przewodas.pl: Oficjalna strona Konrada T. Lewandowskiego. Donna Theme powered by WordPress