Ten film to „Żyd Suss” XXI wieku, czyli obraz wskazujący wroga i uzasadniający jego fizyczną likwidację. Dowód na to, że nowy tęczowy totalitaryzm aspiruje do metod nazistowskich, a więc rasistowskiej eksterminacji „podstępnych wrogów ludzkości”, w tym przypadku białych suprematystów. Na razie tylko aspiruje, ale już za pośrednictwem Netflixa oswaja ludzi z koniecznością zabijania przeciwników ideologicznych. Tak trzeba ponieważ to „mniejsze zło” i „większe dobro ludzkości”… Twórcy i dystrybutorzy „W cieniu księżyca”, używając terminologii przyjętej w tym filmie: rozpowszechniają tę ideę w społecznej świadomości.
Recenzenci to zauważyli, ale najwyraźniej do nich nie dotarło, co w istocie recenzują, że jest to rasistowska mowa nienawiści, bazująca tym razem na anty-białym rasizmie, zamiast na antysemityzmie, ale to jedyna różnica. Polskie prawo zakazuje nawoływania do nienawiści oraz propagowania ustrojów totalitarnych i należy skorzystać z paragrafu 256 k.k w odniesieniu do osób i instytucji odpowiedzialnych za dystrybucję „W cieniu księżyca”. Należy skończyć z podwójnymi standardami dla ideologii lewicowych zanim one znów zaczną mordować!
Ten film to wasza przyszłość – przyjdzie i do was egzekutorka lub bojówka BLM jeśli nie zareagujecie. Ta przyszłość nadejdzie i zemści się na was za brak reakcji, kiedy jeszcze można było coś zrobić, za wzruszenie ramion i tępy rechot z tego wpisu. Ludzie ludziom znów zgotują ten los.
Już wkrótce…
(Fot. Po Napisach)
Widziałem. Dokładnie takie samo dominujące wrażenie, mimo że łołkowe podwójne standardy nie są dla mnie nowością i od jakiegoś czasu przelatują przeze mnie jak słoneczne neutrina.
Skoro musicie…
https://www.cda.pl/video/7622430ff